środa, 2 kwietnia 2014

Wielkie postacie: Silvan S. Tomkins

Laboratorium w San Francisco, lata 60. minionego wieku.
Na ekranie wyświetlane są filmy ukazujące członków dwóch plemion zamieszkujących dżungle Papui-Nowej Gwinei. Z filmów wycięto sceny, na podstawie których widz mógłby wyrobić sobie zdanie o charakterze tych plemion, za to pozostawiono zbliżenia na twarze. Nie widzimy zatem członków obu plemion przy pracy, zabawie, na wojnie, przy odprawianiu rytuałów, oglądamy tylko ich twarze, a na nich zarówno chwilowe wyrazy mimiczne, jak i bruzdy i zmarszczki wyżłobione przez lata. Po zakończeniu projekcji jeden z mężczyzn wskazuje na twarze plemienia South Fore i oznajmia, że należą do ludzi miłych, łagodnych, wyrozumiałych i spokojnych. Następnie pokazuje twarze plemienia Kukukuku i ocenia plemię jako agresywne, gwałtowne, uciekające się do praktyk homoseksualnych. Trafia w sedno. Mimo że nie dysponował uprzednimi informacjami o żadnym z plemion, a z filmów usunięto cały kontekst mogący wskazywać na charakter plemion, mężczyzna potrafił adekwatnie uchwycić cechy obu plemion, opierając się wyłącznie na analizie twarzy. Tym człowiekiem był Silvan Solomon Tomkins (1911-1991), bohater niniejszego postu.

Inny wybitny badacz emocji i sygnałów niewerbalnych, Paul Ekman, który był wtedy w laboratorium, tak wyraża się o przenikliwości Tomkinsa: Mój Boże! Pamiętam, że zapytałem: "Silvan - jak, u diabła, to robisz?" A on stanął znowu przy ekranie i kiedy przewijaliśmy film w zwolnionym tempie, wskazywał na twarze, na rozmaite bruzdy i zmarszczki, które były podstawą jego wniosków. Wtedy pomyślałem: "Trzeba rozłożyć twarz na czynniki pierwsze". To kopalnia informacji, które całkiem ignorowano. Ten facet potrafił je dostrzec, a skoro on potrafił, może udałoby się to innym. Nic dziwnego, że w gabinecie Ekmana wiszą dwie fotografie: jeden przedstawia Karola Darwina, twórcę nie tylko teorii ewolucji, ale również autora fundamentalnej pracy O wyrazie uczuć u człowieka i zwierząt, a druga ukazuje Silvana Tomkinsa.

Choć Silvan Tomkins zasłynął przede wszystkim jako psycholog, to ścieżka jego kariery naukowej była dosyć niestandardowa jak na psychologa. Po uzyskaniu magisterium z psychologii, broni w 1934 r. doktorat z filozofii (dokładnie z logiki i teorii wartości) na Uniwersytecie Pennsylvańskim (University of Pennsylvania). Następnie trafia na studia podoktoranckie z filozofii na Harvardzie, gdzie ulega fascynacji badaniami nad osobowością prowadzonymi w Harvard Psychological Clinic. W 1937 r. dołącza do zespołu Harvard Psychological Clinic, gdzie pracuje przez dekadę, po czym przenosi się w 1947 r. na Uniwersytet w Princeton. Opuszcza Princeton w 1965 r. na rzecz CUNY Graduate Center, następnie trafia w 1968 r. do Rutgers University, gdzie pracuje do emerytury. W międzyczasie żeni się z Elizabeth Taylor w 1947 r. Owocem tego związku jest jedyny syn Mark.

Jego zainteresowania badawcze koncentrują się wokół osobowości i emocji. Najbardziej doceniany jako twórca teorii afektów i teorii skryptów. Jest autorem wielu publikacji, w tym monumentalnego,  czterotomowego dzieła Affect Imagery Consciousness, w którym zawarł swoje główne dokonania. Stworzył ważne testy psychologiczne: The Tomkins-Horn Picture Arrangement Test oraz The Thematic Apperception Test (z żoną). Wbrew zdaniu większości ówczesnego środowiska psychologicznego bronił tezy, że istnieją uniwersalne, transkulturowe reguły rządzące ludzką mimiką. To właśnie dokonania Tomkinsa w tej dziedzinie, w szczególności jego kunszt odczytywania twarzy, są tym, na co chciałbym zwrócić szczególną uwagę.

Tomkins był człowiekiem niezwykłym. Posiadał pamięć fotograficzną, co potwierdza jego syn. Jego umiejętność odczytywania twarzy robiła ogromne wrażenie. Potrafił odgadnąć rodzaj popełnionego przestępstwa na podstawie portretów osób poszukiwanych przez policję. Zresztą w latach 60. był konsultantem FBI. Oglądając program To Tell the Truth bezbłędnie wskazywał wszystkie kłamstwa; napisał nawet do producentów programu skargę, że stawiane przed widzami i uczestnikami zadania odgadnięcia, kto nie mówi prawdy, są za proste. Producenci zaprosili go do studia, by mógł przetestować swoje umiejętności. Podjął wyzwanie i poradził sobie bez większego trudu.
Potrafił przewidzieć ludzkie zachowania na podstawie obserwacji komunikatów niewerbalnych. Jak wspomina psycholożka z Uniwersytetu Harvarda Virginia Demos: Rozmawialiśmy przez telefon i Tomkins wyłączał u siebie dźwięk w telewizorze, kiedy na przykład Jesse Jackson dyskutował z Michaelem Dukakisem. Przypatrywał się ich twarzom i zapowiadał, co nastąpi. Był nadzwyczajny.

Warto pamiętać, że podobne umiejętności można wyćwiczyć. Przytaczam biografię Tomkinsa właśnie dlatego, by mógł stać się dla nas inspiracją oraz - mniej lub bardziej niedościgłym - wzorem. Warto pracować na rozwojem umiejętności odczytywania emocji, gdyż jest to jeden z podstawowych składników zarówno inteligencji emocjonalnej, jak też inteligencji społecznej.
Szczególnie interesująca wydaje się zdolność Tomkinsa do określania względnie trwałych cech (czy dyspozycji do zachowań) na podstawie analizy twarzy. Wydaje się, że dokonywał tego na podstawie układu zmarszczek wytworzonych przez często powtarzające się ekspresje mimiczne. Bez wątpienia, jest to bardziej efektywna i mająca za sobą mocniejsze fundamenty naukowe metoda niż różne "ezoteryczne" sposoby odczytywania charakteru człowieka z jego twarzy. Do tych "magicznych" sposobów powrócę w innym poście.

PS: Czytelnicy, którzy chcą dowiedzieć się więcej o Silvanie Tomkinsie, powinni sięgnąć do Błysku! Potęgi przeczucia Malcolma Gladwella (rozdział 6), a także odwiedzić The Tomkins Institute:
http://tomkins.org/Home_Page.html

2 komentarze:

  1. Doskonały artykuł, bogaty w informację, a przy tym lekki i przyjemny.
    Mam pytanie, ponieważ zauważyłam brak przypisów, z jakiej książki pochodzi cytat ze słowami Ekmana?
    Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń