niedziela, 18 listopada 2012

Kolor oczu, źrenice a postrzeganie

Pisałem już o tym w poprzednim poście, że osoby o powiększonych źrenicach postrzegane są jako bardziej atrakcyjne, życzliwe i przystępne. Zauważmy także, że u osób o ciemnych oczach (np. ciemnobrązowych) znacznie trudniej dostrzec zmiany szerokości źrenic niż u osób o jasnych oczach (np. jasnoniebieskich). Nawet więcej: bardzo ciemne oczy wyglądają tak, jak gdyby źrenice były cały czas mocno powiększone (przykład poniżej).

Czy w związku z tym osoby o ciemnych oczach będą postrzegane inaczej niż osoby o oczach jasnych?

Źrenice, autoprezentacja i reklama

Spójrz na poniższe obrazki (pochodzące z naprawdę niezłej książki Allana i Barbary Pease Mowa ciała, Rebis, Poznań 2007, s. 205) i oceń, na którym z nich modelka wygląda atrakcyjniej:


Najprawdopodobniej wybrałeś lub wybrałaś obrazek drugi (ten z prawej strony). Obrazki te różnią się jednym szczegółem - kobieta na prawym obrazku na o wiele bardziej rozszerzone źrenice. To wystarcza do tego, żeby prezentowała się atrakcyjniej. Wiedziały o tym prostytutki, zakrapiając sobie oczy zawierającą atropinę belladoną. Co więcej, osoby z rozszerzonymi źrenicami są postrzegane również jako bardziej życzliwe i przystępne. Jedne z ciekawszych badań dotyczyły postrzegania matek trzymających swoje dziecko. Wyretuszowano zdjęcia matek tak, aby na jednym miały powiększone źrenice (w stosunku do szerokości wyjściowej), a na drugim zwężone. Osoby badane jednoznacznie wskazywały na matkę z powiększonymi źrenicami jako matkę bardziej kochającą swoje dziecko, choć tylko nieliczni mogli właściwie uzasadnić swój wybór. To sprawia, że szerokość źrenic jest niezwykle istotna w kontekście autoprezentacji.