Chyba nic nie wywołuje w kontekście komunikacji niewerbalnej większych emocji niż wykrywanie kłamstwa. Wokół niego narosło tyle mitów i nieporozumień, że wystarczyłoby ich do obdzielenia kilku, a nawet kilkunastu zagadnień. Co więcej, wielu ludzi uznających się za specjalistów w zakresie komunikacji niewerbalnej powiela potoczne - nierzadko błędne - przekonania co do wskaźników kłamstwa.
sobota, 29 grudnia 2012
czwartek, 27 grudnia 2012
Świąteczna reklama
Tegoroczne święta Bożego Narodzenia z wielu względów szczególnie zapisały się w mojej pamięci. Kilka elementów pozostało jednak bez zmian. Jak zwykle w tym okresie, nie oglądałem prawie wcale telewizji. Mimo tego, moją uwagę zwróciła jedna reklama. Interesujące w niej było przede wszystkim wykorzystanie sygnałów niewerbalnych. A wspomnianą reklamą jest...
środa, 12 grudnia 2012
Uderz w stół... powtórka z Mehrabiana
Dzisiejszy wpis jest inspirowany jedną z dziwniejszych rozmów telefonicznych, jakie kiedykolwiek odbywałem. Zadzwonił do mnie Pan (nazwijmy go - nieco na wyrost - Polemistą), który zarzucił mi przekłamania w poście dotyczącym Mehrabiana. Jak słusznie zauważył, Mehrabian pisał o tym, co można nazwać komunikowaniem emocji czy intencji (czy też znaczeniem emotywnym czy znaczeniem społecznym). Zgoda. Tyle tylko, że Polemista nie zrozumiał postu, przeciwko któremu chciał zaprotestować. W poście były bronione następujące tezy:
1. Wiele osób, które powołuje się na liczby 55%-38%-7% ani nie zna oryginalnych badań Mehrabiana, ani się do nich poprawnie nie odwołuje.
2. Nawet przy poprawnej interpretacji badań Mehrabiana (czyli w odniesieniu do komunikacji emocji) wysnute przez niego wnioski są wątpliwe, gdyż:
- można jego badaniom zarzucić niedostatki metodologiczne;
- nie uwzględniają uwarunkowań sytuacji komunikacyjnej np. jej rodzaju (zdecydowanie więcej komunikujemy niewerbalnie "twarzą w twarz" niż za pomocą smsa) - zdarza się zatem, że w niektórych sytuacjach komunikacyjnych bazujemy bardziej na przekazie werbalnym niż niewerbalnym.
3. Osoby, które bezkrytycznie powołują się na liczby 55%-38%-7%, wystawiają sobie złe świadectwo jako specjaliści od komunikacji niewerbalnej.
Zobaczmy zatem, kto tu miał rację.
1. Wiele osób, które powołuje się na liczby 55%-38%-7% ani nie zna oryginalnych badań Mehrabiana, ani się do nich poprawnie nie odwołuje.
2. Nawet przy poprawnej interpretacji badań Mehrabiana (czyli w odniesieniu do komunikacji emocji) wysnute przez niego wnioski są wątpliwe, gdyż:
- można jego badaniom zarzucić niedostatki metodologiczne;
- nie uwzględniają uwarunkowań sytuacji komunikacyjnej np. jej rodzaju (zdecydowanie więcej komunikujemy niewerbalnie "twarzą w twarz" niż za pomocą smsa) - zdarza się zatem, że w niektórych sytuacjach komunikacyjnych bazujemy bardziej na przekazie werbalnym niż niewerbalnym.
3. Osoby, które bezkrytycznie powołują się na liczby 55%-38%-7%, wystawiają sobie złe świadectwo jako specjaliści od komunikacji niewerbalnej.
Zobaczmy zatem, kto tu miał rację.
Subskrybuj:
Posty (Atom)